W czwartek, 27 lipca po południu wybuchł pożar hali w Luboniu. Strażacy otrzymali zgłoszenie o zapaleniu się wózka widłowego.
Dyżurny wielkopolskich strażaków poinformował, że zastępy właśnie zmierzają na miejsce. O godz. 13.26 zgłoszono pożar wózka widłowego w hali na terenie jednej firm w Luboniu.
- W tym momencie cały czas gasimy część objętą pożarem, czyli halę produkcyjną, pomady spożywcze i jednocześnie pracujemy nad tym, aby pożar się nie rozwinął i nie objął obiektu sąsiadującego z nim bezpośrednio - mówił Marcin Tecław, oficer prasowy wielkopolskich strażaków.
Poinformował też, że w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Na miejscu jest około 20 zastępów straży pożarnej.
Aktualizacja godz. 17.20
Dyżurny wielkopolskich strażaków poinformował, że sytuacja na miejscu jest opanowana, trwa dogaszanie, a zastępy wracają do baz.
Okoliczności pożaru wyjaśniać będzie policja.
Aktualizacja godz. 21
Jak przekazał w rozmowie z PAP ogn. Marcin Tecław, powierzchnia hali wynosiła ok. 1,5 tys. metrów kwadratowych. Jeszcze przed przybyciem straży pożarnej, ewakuowało się z niej 15 osób. Nikt nie został poszkodowany.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu dodał, że działania na miejscu polegały na "podawaniu prądów gaśniczych na palący się budynek, oraz działaniach obronnych bezpośrednio sąsiadującego z halą budynku, w którym znajdowały się różnego rodzaju substancje chemiczne". W kulminacyjnym momencie w akcji brały udział 34 zastępy straży, czyli ok. 120 strażaków.
Źródło: gloswielkopolski.pl
